Jan Czekajewski
Dlaczego Bronię Lecha Wałęsę?
Niedawno przeczytałem
wywiad Katarzyny Szewczyk ze Sławomirem Cenckiewiczem
pod tytułem „ Wałęsa był szantażowany przez bezpiekę”. Nie jest to pierwszy
artykuł, którego celem jest podważanie wartości Lecha Wałęsy w oczach Polaków a
także opinii światowej.
Ponieważ nie znałem
nazwiska Sławomira Cenckiewicza, postanowiłem się zapoznać z jego biografią.
Okazuje się, że urodził się w roku 1971. Sławomir Cenckiewicz uzurpuje sobie prawo do
daleko idących sądów nad zachowaniem się ludzi w PRL, kiedy w gruncie rzeczy
nie doświadczył terroru jaki panował w latach mojej i Lecha Wałęsy młodości.
Kiedy Wałęsa podpisywał umowę w Gdańsku miedzy Rządem i Robotnikami, w roku
1980 , Sławomir Cenckiewicz miał zaledwie 9 lat. W czasie strajków w Stoczni w
Gdańsku w roku 1970, gdzie zginęło około 30 robotników, Cenckiewicza jeszcze
nie było na świecie.
Ile jest wart obraz Wałęsy jako bohatera światowego?
Wedle mnie obraz Wałęsy
można porównać do znaku firmowego „Coca-Cola” lub Firmy automobilowej „Ford”. Wałęsa jako znak firmowy Polski i wojnie
Polaków z opresją systemu sowieckiego, jest warty przynajmniej miliard dolarów.
Wedle informacji dostępnych na Internecie amerykański wywiad (CIA), Kongres i amerykańskie
związki zawodowe zainwestowały (przekazały) Solidarności kilka set milionów
dolarów, przeliczając na dzisiejszą wartość dolara, czyli pośrednio budowali
obraz Wałęsy jako bohatera narodowego i międzynarodowego. Dodatkowe kontrybucje
dawały także inne kraje, Watykan, pojedynczy obywatele i firmy na Zachodzie. Ponieważ w reklamie nie można się rozdrabniać,
dlatego też pominięto udział Anny Walentynowicz. Nad budową wizerunku Lecha Wałęsy jako antykomunistycznego
bohatera pracowało wielu ludzi i krajów,
które były zainteresowane obaleniem komunizmu na świecie. Najważniejszym krajem
były oczywiście Stany Zjednoczone, które skrycie, poprzez CIA finansowały
opozycję w Polsce. Te duże inwestycję
amerykańskie i inne, włączając w to izraelski Mosad, zwróciły się wielokrotnie,
kiedy komunizm w wydaniu sowieckim upadł. Polacy podróżujący po odległych
kontynentach Ameryki Południowej czy Afryki, spotykając na drodze człowieka,
który wie gdzie jest Polska na globie świata, na wiadomość, że pochodzimy z
Polski odpowiada: Wiwat Wałęsa! Teraz Sławomir Cenckiewicz stara się na
wszystkie sposoby poważyć obraz Wałęsy jako bohatera i opisać go jako agenta bezpieki.
Zachodzi pytanie czy Cenckiewicz zdaje sobie sprawę z tego co robi. Tutaj nie
chodzi o Wałęsę, ale o obraz Polski jako taki. Polska dzisiaj ma niewielu
przyjaciół. Jej obraz i reputacja jest podkopywana przez wrogów ze Wschodu, jak
i z „globalistycznego” Zachodu. Do tej antypolskiej dywersji dokłada się Cenckiewicz.
Ale ubiegliśmy od
tematu, czyli czy Lech Wałęsa był agentem UB, czy też rewolucjonistą, który
przyczynił się do obalenia komunistycznego systemy w Polsce a także w innych
krajach, włącznie ze ZSSR. W wielu wypowiedziach przeciwników Wałęsy są
wzmianki o jego współpracy z UB/SB , że podpisywał zobowiązania współpracy, że
nawet brał za to pieniądze, że wedle Cenckiewicza był sterowany przez
komunistów i z nimi współpracował. Mimo
takiej bliskiej współpracy Wałęsy z komunistami, system komunistyczny się załamał
i należy do historii. Wałęsa bardzo się do upadku komuny przyczynił. Czyli, albo
sterowanie agentem „Bolkiem” nie było wydajne, albo co ważniejsze, komuna PRL zdawała
sobie sprawę, że jej dni są policzone i oddała władze w ręce opozycji, która
nie mając innego planu oddala ustrój w ręce „Solidarności”, a oni nie mając dalszych planów zwrócili się o
radę i pomoc do kapitalistów. Wałęsa i jego doradcy w tym uczestniczyli.
Czy to dobrze czy źle sami możecie ocenić.
Polacy i Polska od tamtego czasu, miała 30 lat aby zrobić poprawki do ugody „Okrągłego
Stołu”. Jeśli tego nie zrobiono, Polacy są chyba sami tego winni. Można by
powiedzieć, że jest to „Smutne ale prawdziwe”.
Kto brał udział w
budowaniu Solidarności?
Był to niezależny
ruch robotniczy, walczący głównie o poprawę materialnego bytu. Ruch ten popierały także Stany Zjednoczone w osobie
Prezydenta Reagana, Zbigniewa
Brzezińskiego i Watykan w osobie Papieża Jana Pawła Drugiego. Obydwu stronom
chodziło o załamanie systemu komunistycznego w Polsce, ale bez konfliktu
międzynarodowego między Stanami Zjednoczonymi i ZSSR. Papież natomiast
przestrzegał Wałęsę, aby nie doszło do zbrojnego konfliktu między robotnikami i
Rządem PRL, który by pociągnął za sobą rozlew polskiej krwi. Amerykanie i inni poparli
ruch Solidarności w wysokości setek milionów dolarów, a reżym komunistyczny
przymknął oczy na fakt, że przez granicę między pomocą żywnościową dla
społeczeństwa wysyłano także Faxy, drukarnie i sprzęt komunikacyjny dla
Solidarności. Siła niezależnego związku robotniczego „Solidarność szła w górę a
morale Rządu PRL i PZPR szło na dół. Wystąpiła demoralizacja
sfer rządzących i od strony ZSSR zaczęły się pogróżki, że to musi się skończyć,
gdyż „zaraza” antykomunistyczna może rozlać się na inne kraje bloku
sowieckiego. Grożono interwencją zbrojną. Przypuszczam, że w tym momencie
zaczęto, poprzez SB kontaktować się z Wałęsą, aby powstrzymał niekontrolowane
strajki, które groziły konfrontacją z milicją i interwencją sowiecką. Wałęsa
przypuszczam, zgodził się z taką oceną sytuacji i robił co mógł, aby do
zbrojnego konfliktu nie doszło. Przypuszczam, że nie on sam podejmował decyzje
w sprawie polityki Solidarności w konfliktowych rozmowach z PZPR i MSW. Miał
jako doradców ludzi wykształconych. Z perspektywy czasu, Wałęsa i jego grupa doradców
mieli rację i społeczeństwo na tym skorzystało, bo nie doszło do rozlewu krwi. Niestety, Sławomir Cenckiewicz krytykując Wałęsę, tego nie zauważa.
Dlaczego PRL upadł?
PRL upadł tak jak upadł ZSSR z powodu idiotycznej doktryny narzucającej
ekonomii system centralnego planowania, który mafia władz komunistycznych uznała
za bezwzględną konieczność dla utrzymania władzy. Ruch robotniczy „Solidarność”
tylko przyspieszył systemu komunistycznego upadek. Jeszcze przed umową
okrągłego stołu, mój dobry znajomy prof. Stephen Dresch z Michigan Technological
University, napisał memoriał do władz Solidarności, że aby zapobiec katastrofie przemysłowej trzeba podzielić się
z „nomenklaturą”, czyli dyrekcją zakładów przemysłowych, wartością tych zakładów.
Trzeba też zapewnić aparatowi bezpieczeństwa i oficerom wojska PRL bezpieczne
emerytury, co też się stało. Dzisiaj, 30
latach po ugodach Okrągłego Stołu, wielu ludziom takie rozwiązanie wydaje się niemoralnym.
Jednym z nich jest właśnie Sławomir Cenckiewicz., który w artkule powiada, że „krytykują
mnie ludzie dawnego reżymu, działacze PZPR, agenci, ludzie tajnych służb. Cenckiewicz
się myli. Ja Cenckiewicza krytykuję, chociaż do PZPR nie należałem i nie
służyłem w „tajnych służbach w PRL”, ani nie byłem agentem innego mocarstwa.
Kto ma interes w obaleniu zasług Lecha Wałęsy?
1.Być może, że Cenckiewicz,
jako bezrobotny historyk z Gdańska wyszukał sobie cel dla swej działalności
publicystycznej którym jest ściągnięcie Wałęsy z pomnika na jakim go
postawiono, nie licząc się z pośrednimi wielkimi kosztami jakie ponosi Polska i
Polacy. Być może, że za kulisami tej
całej tej nagonki na Wałęsę, stoją tez koła niechętne Polsce, czyli w Niemczech
i Rosji?
2. Być może, że
niechęć do Wałęsy istnieje także wśród części członków byłej Solidarności, którzy
po przemianach ustrojowych, jakich się nie spodziewali stracili pracę a także
nadzieję na radykalną materialną poprawę bytu. Wałęsa stał się zdrajcą ich
nadziei. Ludzie ci uważają, że Wałęsa przyrzekł im socjalizm z tanią kiełbasą,
natomiast po zmianach ustrojowych, znaczy kapitalistycznych, niektórzy ludzie zaczęli
zarabiać dużo więcej niż np. górnicy,
którzy w komunizmie byli klasą uprzywilejowaną.
Wedle nich Wałęsa ich oszukał.
3.Nagroda Pokojowa
Nobla, stała się także elementem niechęci, także wśród ludzi wykształconych, którzy nie mogą
zaznać spokoju, że Wałęsa, prostak, kaleczący język polski stał się laureatem
Nobla, a nie ktoś z profesorów habilitowanych, poetów lub literatów?
4.Być może, że sam Cenckiewicz
znalazł się w grupie ludzi, którzy zawiedli się na przemianach
ustrojowych. Mimo doktoratu, Cenckiewicz
wedle własnej biografii był bez pracy 2 lata. Może to wtedy wynalazł formułę na
własną „sławę”. Cenckiewicz należy do tych ludzi, którzy
wysnuwają wnioski z materiałów archiwalnych, tłumacząc innym o czasach, które sami nie są w
stanie zrozumieć, bo ich osobiście nie
doświadczyli. Ta metoda argumentacji jest podobna do sowieckiego tłumaczenia Polakom,
„żeśmy. przecież was wyzwolili”, kiedy
poprawnie winno być „ żeśmy was (powtórnie) zniewolili. W sztuce „Tango”, Sławomira Mrożka, występuje
lokaj, który ma ambicję zarządzania rodziną (w przenośni krajem). Na pytanie
jakie ma pomysły konieczne na takie odpowiedzialne stanowisko, lokaj odpowiada,
że te pomysły kupił od kolegi, który chodzi do kina. Coś mi się to kojarzy, nie
wiadomo dlaczego, z Cenckiewiczem i jego pomysłami zniesławienia Wałęsy . Zastanawiam
się, czy pomysł jest Cenckiewicza własny, czy też kupił go od „kolegi, który chodzi do kina”?
Ja natomiast rozumiem
Wałęsy zachowanie, bo byłem obecny w Poznaniu, na Targach Międzynarodowych w
roku 1956 czasie krwawej rewolucji robotników fabryki Cegielskiego z wojskiem
na czołgach siejących z karabinów maszynowych po otwartych oknach poznańskich kamienic. Wałęsa chyba wiedział
do czego są zdolni jego przeciwnicy i dlatego nie ryzykował powiedzenia „Pocałujcie
mnie w d… towarzysze!”. Mógłby za to przepłacić życiem, tak jak przepłaciło
życiem wielu robotników w owym Poznańskim Powstaniu roku 1956 i 1970go w jego gdańskiej stoczni
Jan Czekajewski
Pisano w Columbus,
Ohio w styczniu, 2020